piątek, 26 maja 2017

I kartki i hafty

Cześć ziś pokażę Wam już ostatnie w maju kartki na zabawy.

Na początku kartka na zabaę u Uli. Oj to serce mi nieźle w kość dało, ale jest kartka, a nawet dwie.


Teraz zaległe kartki z marca w zabawie u Ani Iwańskiej.


Zrezygnowałam z ośnieżonego drzewa.


Ta moja wstążka trochę oszukana ale mam nadzieję, że zostanie zaliczona.


Kartka na Dzień Mamy


Zgłaszam ją tutaj
...................................................................................................................................................
Teraz już nie na zabawy, tylko dla przyjemności wyszyłam sobie biedronkę. Zapomniałam zrobić zdjęć w trakcie, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie:)





 Na dziś to już wszystkie moje prace. Dziękuję wam za wszystkie komentarze pozostawione na moim blogu. Każde słowo jest dla mnie motywację do działania.

pozdrawiam serdecznie

poniedziałek, 8 maja 2017

Pierwszy pudel za płoty :)

Dzisiaj pokażę Wam prace w technicę, której dopiero się uczę, ale coś tam wydziubałam. Mam na myśli filcowanie na sucho- żmudną i czasochłonną technikę, jednak efekt wart jest wszystkiego! Ja wykonałam pudla według tego filmu. Oczywiście mój jeszcze tak ładny nie jest, aczkolwik ja jestem zadowolona.



Mnie się podoba, a Wam?

Na zdjęciu pojawił się mały oprzedmiot, ajest to naparstek, kupiony w Warszawie. Według mnie to bardzo fajna forma pamiątki. Ale jest za duży żeby w nim szyć, ale co tam, ważne że ozdabia:)
Ja jeszcze tworzę zaległe karteczki na zabawę u Ani, i kartkę na maj do Uli, ze względu na pogodę marnie to idzie, ale już bliżej końca.


Pozdrawiam serdecznie.

środa, 3 maja 2017

Kartki przez cały rok- maj

Cześć! W maju postanowiłam zrobić kartki wcześniekj i spokojnie czekać do czerwca. Tematy na maj bardzo mi  się spodobały, stworzyłam sześć kartek. W maju projektantką była Nawanna. W kolejnym poście postaram się Wam pokazać zległe kartki. Ja już nie przedłużam, przechodzę do zdjęć.


Najpierw trzy kartki z barankami. Temat mi wybitnie przypasował, więc kartki tworzyło się szybko i przyjemnie.





Kartka okolicznościowa. Wytyczną były nuty, a że ja jeszcze profesjonalnych papierów nie mam, to wykombinowałam sobie papier z rozsypującej się "Placówki" Prusa, na której zapisałam nutki.


Pierwsza kartka bożonarodzeniowa...

...i druga z którą wiążę się dłuższa historia.
(dopiero na zdjęciu zauważyłam, że zapomniałam do końca wyszyć biały, ale cicho nic nie było:))

Ostatnia kartka pierwotnie miała być wydrapywanką, tzn., wycięłam bombkę pomalowałam pastelem, potem farbą, czekałam aż wyschnie... No i właśnie okazałam się niecierpliwa, za szybko chciałam wydrapać i całość się rozwaliła. No nic, rozkładam imprezę od nowa i tym razem bombka schła 2 godziny, a ja w tym czasie robiłam kartki wielkanocne. To nie był dobry pomysł, bo na bombce narysowałam choinkę, i machnęłam napis Alleluja... Dałam się na spokój z wydrapywanką i wycięłam bomkę z papieru. Potem uznałam ją za nieprofesjonalną i wyszyłam.
 Zdjęcie grupowe .



Jeszcze banerek

Pozdrawiam serdecznie i idę tworzyć kartki, bo mnie ręce świerzbią :)
     
                                                                                    Wanilia